12 listopada 2025

Ogólnie o wyprawach

 Samotne wyjazdy może nie są najłatwiejsze, ale zapewniają pełną swobodę działania, choć obarczone są także pewnym ryzykiem, np. zdrowotnym, kondycyjnym, zdarzeń nieprzewidywalnych...

Wśród niewątpliwych walorów, z mojego punktu widzenia, wymienię możliwość pełnego kontaktu z przyrodą, niemego, ponieważ nie ma możliwości dzielenia zachwytów, lęków i innych wrażeń z Kimś, kto byłby obok... Jest za to aparat fotograficzny i późniejsze relacjonowanie, co niniejszym czynię. Poza tym mam pełną elastyczność i sytuacyjność reakcji, zmiany trasy, skrócenia/wydłużenia jej, zatrzymania się dłużej w jednym miejscu lub przemknięcia szybko przez inne. Gdy cokolwiek źle zaplanuję, czegoś nie przewidzę, pomylę się, to wtedy jest oczywiste, że nikt, z tego powodu, nie ucierpi. A przecież jeżdżę zawsze w inne, nieznane mi miejsca. Poznawanie ich, "skanowanie" otoczenia, warunków, niedogodności jest wspaniałym potencjałem doświadczeń, gdyby nadarzyła się okazja wyruszenia, w dane rejony, z Kimś. Wtedy mógłbym być odpowiedzialnym przewodnikiem. Zaletą jest też nieustanne krążenie myśli wokół spraw ważnych, bez potrzeby rozpraszania się lub odrywania od podejmowanych wątków. A biegną one - zwykle - wielotorowo lub równolegle lub w sposób skoncentrowany na mikro-zagadnieniach. Mają w tym względzie pełną wolność, z której chętnie korzystają. Zdarza się, że monologuję sobie, gdzieś w lesie lub głośno pomyśle, co - prawie - na jedno wychodzi, a nikogo to wówczas nie dziwi. Bywa, że siarczyście wyrażę się, a i to w nikim nie wywoła zdumienia lub zniesmaczenia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Idea i krótka historia moich wypraw

Swoje piesze wędrówki rozpocząłem w 1974 roku, co oznacza, że - z pewną regularną nieregularnością - przemierzam turystyczne szlaki od ponad...